Śledztwo ruszyło w czerwcu 2022 roku.
Według ustaleń prokuratury - trener i działacz społeczny miał wykorzystywać chłopaka przez ponad 10 lat, po raz pierwszy gdy ofiara miała lat 10.
Sprawa jest delikatna - mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie.
Aktualnie zachodzi konieczność procesowej weryfikacji okoliczności mogących mieć istotne znaczenie dla karno-prawnej oceny tego postępowania.
Sprawa ruszyła, bo poszkodowany zawiadomił prokuraturę. Ale potrzebował na to wielu lat-mówi jego pełnomocnik - mecenas Damian Grzeszczyk.
Czyny, jakich miał się dopuścić podejrzany wobec mojego klienta, miały wpływ na zdrowie poszkodowanego. Przede wszystkim psychiczne. Dlatego decyzja, żeby zgłosić to odpowiednim organom - nie była łatwa i potrzebny by czas, by ją podjąć. Nie należy oceniać dlaczego tak długo to trwało, bo to są niełatwe procesy. Teraz czekamy na dalszy rozwój śledztwa.
Podejrzany trener jest tymczasowo aresztowany.
Na razie nie ma mowy o innych poszkodowanych. Ale środowisko - nie tylko sportowe - bacznie całej sprawie się przygląda.
Pawłowi R. grozi do 12 lat więzienia.
Polecany artykuł:
