To jest wyjątkowo trudny sezon w słynnym bocianim gnieździe w podostrowskich Przygodzicach.
Para doczekała się czterech jaj. Ale w wyniku ataków intruza na gniazdo - dwa zostały uszkodzone i strącone.
Z kolejnego nie wykluło się młode.
Więc w gnieździe jest tylko jeden maluch, przez internautów już nazwany SZCZĘŚCIARZEM.
I to właśnie internauci, którzy niemal minuta po minucie, relacjonują na forum życie bocianiej rodziny, zauważyli, że z maluchem dzieje się coś niedobrego. Bociek ciężko oddychał i kaszlał.
Stąd wtorkowa akcja z weterynarzem.
Lekarz obejrzał malucha, ale nie mógł go wziąć. Bo to ptak dziki.
Ale pobrano próbki do badań, których wyniki powinny być znane za dwa, trzy tygodnie.
Diagnozy nie ma, ale jest kilka podejrzeń, co maluchowi może dolegać.
Dlatego bocianek dostał już pewne lekarstwa. Jeśli podejrzenia okażą się prawdziwe, maluch powinien być zdrowy i zagrożenie powinno minąć.
Ale póki nie będzie pewności - to strach jest. I widać to w aktywności internautów na forum tego gniazda, co możecie zobaczyć tutaj : FORUM BOCIANIE
Przy okazji "wizyty" weterynarza z gniazda usunięto jajo, z którego nie wykluło się młode. Dwa wcześniejsze zostały strącone przez bociany.
Bocianią rodzinę możecie podglądać na bociany.przygodzice.pl
