Szykuje się BARDZO DROGI sezon grzewczy w Ostrowie.
Miejski cieplik złożył właśnie wniosek do Urzędu Regulacji i Energetyki o zgodę na podwyżkę. I to nie małą, bo wynoszącą ponad 100 procent.
Temat wywołał na wczorajszej (środowej) sesji radny Platformy Obywatelskiej - Andrzej Kornaszewski.
Nowa stawka za 1 GJ dla najpopularniejszych grup odbiorców od G2 do G5 ma wynieść 100 zł netto? W odniesieniu do dziś obowiązującej stawki 49,31 zł miałoby dać wzrost cen o 102,8%. Czyli jeszcze raz tyle. A w odniesieniu do obowiązującej rok temu w maju, wzrost o 178%. Dlatego pytamy dlaczego aż takie podwyżki? Czy faktycznie są aż tak wysokie koszty ? Czy może za dużo spółki dokładają do innych rzeczy, na przykład promocji ?
Fundowanie mieszkańcom tak gigantycznych podwyżek jest czymś nieodpowiedzialnym i godnym potępienia. Patrząc na to, jak pani prezydent gospodaruje pieniędzmi można odnieść wrażenie, że miasto jest w doskonałej kondycji finansowej, że stać nas na wszystko, a wygląda na to, że zdrenowane finansowo spółki miejskie odpowiadają na ten drenaż podwyżkami i sięgają do kieszeni mieszkańców
Wiceprezydent Mikołaj Kostka potwierdził, że podwyżka jest na horyzoncie. Bo drożeje wszystko, a i sam Ostrowski Zakład Ciepłowniczy płaci wyższe rachunki.
Mogę potwierdzić, że taki wniosek został złożony i czeka na zatwierdzenie. W tej chwili trudno przesądzać w jakiej formie on zostanie rozpatrzony. Jednak z ubolewaniem muszę stwierdzić, że prezes zarządu w świetle danych, głównie struktury kosztów i wpływu tych kosztów, nie miał wyjścia. Był zobligowany, aby taki wniosek do URE złożyć. Sam OZC płaci coraz wyższe rachunki za węgiel czy gaz. Sama opłata emisyjna wzrosła z 400 tysięcy złotych - cztery lata temu - do 17 milionów w ubiegłym roku.
Urząd Regulacji i Energetyki może zakwestionować wniosek i określić inną maksymalną wysokość podwyżki. Ostateczna decyzja zapadnie w ciągu kolejnych dni.