Zdaniem prokuratury, która od listopada prowadzi śledztwo - kobiety wystawiły kilkaset fałszywych dokumentów.
Zarzuty w tej sprawie usłyszało już - łącznie 10 osób.
Główne podejrzane właśnie opuściły areszt.
Trzy pracownice służby zdrowia były początkowo tymczasowo aresztowane, ale sąd zdecydował o zastosowaniu wobec nich nieizolacyjnych środków zapobiegawczych - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler. - Postępowanie prowadzone przez pierwotnie Prokuraturę Rejonową m.in. przeciwko trzem kobietom podejrzanym o to, że działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowych będąc uprawnionymi do wystawiania certyfikatu unijnego przeciwko COVID poświadczały nieprawdę, w ramach tego postępowania zarzuty postawiono także 7 innym osobom, postępowanie zostało przejęte przez Prokuratorów z Wydziału I Śledczego Prokuratury Okręgowej z uwagi na konieczność wykonania czynności na terenie całego kraju.
Jak ustalono- kobiety szczepionki, których dotyczyła fałszywa dokumentacja - niszczyły.