Ponad 400 interwencji - po poniedziałkowej ulewie - do tej pory mieli strażacy z PSP w Ostrowie. Główne zadanie polegało na wypompowywaniu wody z piwnic, biur, domów czy budynków gospodarczych. Dziś od rana napływają kolejne zgłoszenia, bo w wielu miejscach woda wciąż nachodzi.
Ale jak już zejdzie - trzeba ściany i podłogi DOBRZE OSUSZYĆ. Tak, by za tydzień czy dwa nie pojawił się grzyb czy pleśń.
W wielu przypadkach niezbędna będzie fachowa pomoc. Ale zanim "wjedzie" osuszacz - można kilka rzeczy zrobić samemu - mówi nam Dominik Dopierała, który od trzech lat zajmuje się osuszaniem budynków.
Warto włączyć jakieś wentylatory, kto ma - także klimatyzację na jakieś 20 stopni, bo wtedy też trochę się osuszy. Ale jeśli woda stała chwilę dłużej, to dostała się pod tynk, panele czy posadzkę - więc pewnie bez profesjonalnej pomocy się nie obejdzie. Warto o tym wiedzieć, bo choć pozornie wydaje nam się, że woda została wytarta i jest sucho - no to jeśli porządnie nie wysuszymy podłogi i ścian, to za jakiś czas pojawi się wilgoć, grzyb czy pleśń. A z tym nie ma żartów. Tutaj kluczowy jest czas, im szybciej zaczniemy działać, tym lepiej. No i trzeba też pamiętać, że takie osuszanie też trochę trwa. Na jednym dniu się na pewno nie skończy.
W regionie jest kilka firm zajmujących się profesjonalnie suszeniem budynków, a i sama usługa do tanich nie należy.
Jeśli mamy mieszkanie ubezpieczone, to ubezpieczenie powinno pokryć koszty poniesione w ramach usuwania strat po zalaniu - dodaje Dominik Dopierała. - Nie wszyscy o tym pamiętają, ale takie są fakty. Dlatego w pierwszej kolejności warto to ubezpieczenie sprawdzić i zacząć działać. Czasami zapominamy, że mamy małe dzieci, czy osoby starsze, po covidzie - z większą wrażliwością na alergie czy infekcje, a zagrzybiałe ściany czy podłogi to dla naszego zdrowia nic dobrego.
Prawda jest taka, że takie zalanie może oznaczać...remont mieszkania, bo panele czy posadzka będzie do zdarcia, podobnie jak ściany. A na to nie zawsze mamy ochotę, bo to i pracy dużo i koszty niemałe, niemniej zawsze warto spytać fachowca, co robić, by potem nie mieć problemów.