Takie okazje nie zdarzają się często. W jednym miejscu, w jednym czasie: szef policji, naczelnicy wydziałów KPP, do tego szef drogowców w mieście czy szef wydziału zarządzania kryzysowego. I czas TYLKO dla mieszkańców.
Można z prośbą, można z pomysłem, można z pretensjami. Szczególnie, że tak bardzo lubimy narzekać na wszystko i na to,że nie mamy na nic wpływu.
No i ...szansa stracona. Bo mieszkańców - w powiecie jest około 160 tysięcy - na debacie w Ostrowskim Centrum Kultury można było policzyć na palcach jednej ręki.
Szkoda - bo - prócz tego, że policja ma obowiązek dbania o nasze bezpieczeństwo i nie musi nas pytać o wszystko, to jednak można było z okazji skorzystać i pozałatwiać trudne tematy. Albo przynajmniej je wskazać. A pojawiły się m.in. tematy bezpieczeństwa na konkretnych ulicach, mowa była też o za wysokich roślinach, które zasłaniają widoczność i pieszym i kierowcom - jak to jest na przykład w okolicach przejścia dla pieszych na ulicy Sienkiewicza czy o powodziach na Alejach Słowackiego podczas silnych ulew.
Szef Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie - od połowy maja jest nim Michał Grzelak - obiecał, że jeszcze w tym roku taką debatę zorganizuje. Może wtedy będziecie?