Brawura i prędkość. To są największe grzechy motocyklistów. Nawet jeśli wypadek nie zdarza się się z ich winy, to jednak prędkość zwykle pogarsza sytuację. Możemy działać profilaktycznie, kręcić filmiki prewencyjne, ostrzegać, a to wciąż za mało. Wciąż wzajemnie nie szanujemy się na drodze, na motocykle z potężną mocą wsiadają niedoświadczeni kierowcy. Brawura zabija i czas wreszcie by przyjąć to do wiadomości. Czas na refleksję właśnie teraz, na początku sezonu - mówi młodszy aspirant Jakub Byzia z wydziału ruchu drogowego ostrowskiej policji
W ubiegłym roku na polskich drogach zginęło blisko 190 motocyklistów, o 40 więcej niż jeszcze rok wcześniej.