KPR Ostrovia: jak doprowadzić kibiców do ataku serca!

To zwycięstwo smakuje podwójnie!

Podopieczni Macieja Nowakowskiego są specjalistami w podnoszeniu ciśnienia swoim kibicom. Arged KPR Ostrovia po bardzo emocjonującym meczu, jako pierwsza drużyna w tym sezonie pokonała Torus Wybrzeże Gdańsk w Arenie Ostrów.

Naprawdę zawodnicy pokazali dzisiaj wielkie serce, ale w przerwie sobie powiedzieliśmy, że MY potrafimy walczyć. Dzisiaj w pierwszej połowie i w pierwszych dziesięciu minutach drugiej zabrakło po prostu naszej starej, dobrej piłki ręcznej. Ale oni walczą do końca. Ta hala - nie wiem - widzi takie rzeczy, tutaj kibice, że to jest coś niesamowitego - mówił po wygranym meczu, trener KPRu Maciej Nowakowski.

Biało-czerwoni doprowadzili do remisu 30:30 w ostatnich sekundach spotkania i w spektakularny sposób pokonali gdańszczan po serii rzutów karnych 11:10.

Znając nasze mecze, to są same horrory. Ten mecz to naprawdę wielki rollercoaster, bo wrócić z takiego "bagna", że tak powiem, bo przegrywaliśmy 5/6 punktami w drugiej połowie. Rzuciliśmy wszystko na szale i udało się zwyciężyć, na szczęście po rzutach karnych. Teraz jedziemy do Puław, ciężki teren. Mam nadzieję, że przywieziemy trzy punkty, ale miejmy nadzieję, że już bez horrorów - komentuje MVP spotkania, zawodnik KPRu, Patryk Marciniak.

A kolejne spotkanie KPRu już 9. października na wyjeździe. Ostrowianie zmierzą się na trudnym terenie z KS Azoty Puławy. Start meczu o godz. 17.00.

Medialnie ostrowskich szczypiornistów wspiera Radio Eska.