Wiedzieliśmy, że to bardzo mocno przeciwnik - mówi Kamil Kraska: Arsamikov to bardzo doświadczony zawodnik, w sile wieku, bo ma 36 lat. Miał dużo walk, a jeśli przegrywał to z dużo lepszymi od siebie, walczył nawet z zawodnikami z UFC, Widać było że wyzwań się nie boi, ale najgroźniejszy był na początku walki tak jak przewidywaliśmy, bo bardzo dynamiczny. A im dłużej trwała walka tym on się bardziej męczył i szło to na moją korzyść.
Teraz czas na odpoczynek i powrót na salę do treningów – swoich i zajęć z adeptami sportu, którzy chcą się u niego uczyć.
Tych najmłodszych przyciągają na treningi takie sukcesy, bo też i ich chcą, ale starsi patrzą tez na to jakim jestem człowiekiem - - mówi Kamil Kraska: Myślę, że też na to patrzą, że nie jestem gwiazdą fame mma, gdzie ludzie idą za pieniądze obrażać siebie czy swoich bliskich. To nie jest fajne. Widzą, że jestem zwyczajnym chłopakiem z Ostrowa, że nie trzeba być nie wiadomo kim, żeby coś osiągnąć. Trzeba być normalnym i ciężko na to pracować.
Na co dzień Kamil Kraska trenuje w klubie Rio Grappling Ostrów.