50 - letni dziś skazany przez lata czuł się bezkarny. Bo ofiary bały się mówić. Ale w ubiegłym roku jedna z nich w końcu nie wytrzymała i opowiedziała o swoim dramacie.
Prokuratura ustaliła, że ofiar jest dziewięć. Większość z nich to dziś dorosłe już kobiety. Bo sprawca działał od 2000 roku. Został oskarżony o 10 czynów. Ale ani prokurator ani sąd szczegółów nie podają. Wiemy jedynie, że chodzi o tzw. inne czynności seksualne. Podczas śledztwa oskarżony przyznał się do trzech zarzutów. Zeznań z sądu nie znamy - bo proces toczył się za zamkniętymi drzwiami.
Sąd pierwszej instancji - 28 marca tego roku uznał 50 - latka winnym wszystkich i skazał go na łącznie 11 lat i 3 miesiące więzienia. Nakazał też terapię związaną z preferencjami seksualnymi. I zakazał zbliżania do ofiar i kontaktowania z nimi. Ale pojawiły się apelacje i Sąd Okręgowy w Kaliszu sprawą zajął się ponownie. I w całości podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego w Krotoszynie.
Mężczyzna musi też zapłacić 50 tysięcy złotych na rzecz kilku pokrzywdzonych.
Wyrok jest prawomocny.