Mecz w Zabrzu miał być swego rodzaju rehabilitacją ostrowian po bolesnej porażce w debrach Wielkopolski i poprawą. I faktycznie podopieczni Macieja Nowakowskiego pokazali się z lepszej strony niż w Kaliszu, ale to nie wystarczyło by pokonać notowanego wyżej rywala.
Do przerwy Zabrze prowadziło tylko jednym punktem i pierwsza połowa faktycznie pokazała moc ostrowskich szczypiornistów. Ale już w drugiej tej mocy było mniej - i koniec końców - do Ostrowa KPR wraca bez punktów.
Po tym spotkaniu ostrowscy piłkarze ręczni zanotowali spadek w tabeli - z siódmego na dziewiąte miejsce.
Kolejny mecz 14 grudnia w Piotrkowie Trybunalskim.
Medialnym partnerem ostrowskich piłkarzy ręcznych jest Radio Eska.
Polecany artykuł: