Dzienny Dom Senior+ ul. Raszkowska 39

i

Autor: Dzienny Dom "Senior+" ul. Raszkowska 39

SPOŁECZNE

Życie nie kończy się po 60 - tce. Oni o tym wiedzą!

2023-10-20 8:00

Dziś Europejski Dzień Seniora. Dlatego też nasza ESKOWA ekipa odwiedziła jeden z ostrowskich Dziennych Domów Seniora. Sprawdzamy, jakie atrakcje i zajęcia mają do wyboru osoby starsze - i - czy chętnie z nich korzystają. Choć, patrząc na uśmiechy na twarzach podopiecznych - jedno jest pewne - takie miejsca dla seniorów są bardzo potrzebne. Bo oni - chcą korzystać z życia pełnymi garściami.

Życie nie kończy się po 60 - tce. I oni są tego przykładem.

Podopieczni Dziennego Domu Seniora SENIOR + z Ostrowa Wielkopolskiego, mimo bagażu doświadczeń i paru ładnych wiosen na karku czerpią z życia garściami. Za nimi nie nadążyłby niejeden 20 - latek.

Wycieczki, pokazy mody, koncerty i codzienna gimnastyka to tylko niektóre z atrakcji, w jakich biorą udział.

Dzień zaczynamy od wspólnej gimnastyki prowadzonej pod okiem specjalisty fizjoterapeuty. Później seniorzy jedzą wspólnie śniadanie, piją razem kawę i bardzo chętnie korzystają z tych dodatkowych atrakcji, które mają tutaj oferowane. Są to spotkania z ciekawymi ludźmi, są to wspólne wyjścia do kina, do teatru, są wyjścia do naszych lokalnych kawiarni. Wspólnie także obchodzimy ich uroczystości takich jak urodziny, czy imieniny. Bardzo często nasi seniorzy podkreślają, że gdyby nie ten dom nie mieliby tak naprawdę z kim spędzić swoich urodzin, czy imienin - mówi kierownik placówki, Małgorzata Pawlik. 

Jedną z tegorocznych atrakcji, która wywołała wiele uśmiechu był pokaz mody. Seniorzy - z ogromną chęcią - wzięli w nim udział, rywalizując o najciekawszy i najbardziej oryginalny strój w jednej z przygotowanych kategorii. 

Dla niektórych osób z tego środowiska, korzystanie z dobrodziejstwa tego domu to jest konieczność - a nie tylko wybór. Jeżeli jest osoba, która jest samotna, jej zdrowie niedomaga, to takie rozwiązanie, że taka osoba tu przyjdzie, jest idealne, bo ma tu opiekę, zajęcia, dwa posiłki. Posiłki są tutaj naprawdę bardzo dobre i obfite. Także o tym miejscu nie można powiedzieć złego słowa - dodaje jeden z podopiecznych, Pan Jacek.

Wpadłyśmy na pomysł zorganizowania pokazu mody dla naszych seniorów. Właściwie było to wydarzenie kierowane również do uczestników innych domów z naszego rejonu miasta. Seniorzy z tych domów i klubów chętnie skorzystali z zaproszenia i był to po prostu konkurs na najlepsze przebranie, w różnych obszarach. Mieliśmy stylizacje na śpiocha, na ucznia, urzędnika i później - z tych wszystkich występujących par, została wyłoniona ta najlepsza, która otrzymała nagrodę - dodaje Małgorzata Pawlik. 

Seniorzy mają możliwość aktywizacji na przeróżne sposoby. Jedna z podopiecznych na przykład - Pani Danuta Kaczmarek pisze humorystyczne wiersze - 

Wandzia od rana z nami się męczy Uśmiech ma na twarzySportowców to Ty z nas nie zrobiszChoć pewno o tym marzyszPodziękuj temu o tam z góryŻe my się jakoś trzymamyBo jak się rozsypiemyTo się poskładamyI po co te wszystkie ćwiczenia?Chyba, że grupa się pozmienia

Z zajęć i atrakcji oferowanych przez placówkę zadowoleni są też sami podopieczni, którzy to miejsce traktują jak drugi dom.

Osoby starsze mogą korzystać z zajęć w Domu Seniora od poniedziałku do piątku w godzinach od 7:30 do 15:30. W Ostrowie są dwie tego typu placówki, jedna przy ulicy Raszkowskiej i druga przy ulicy Limanowskiego.

Dzienny Dom Seniora SENIOR +, przy ul. Raszkowskiej liczy obecnie 45 podopiecznych, lista oczekujących jest naprawdę długa.

Placówka finansowana jest z budżetu gminy, jak i ze środków ministerialnych.

Nasze babcie i nasze mamy nie miały tego. Były stare, miały po 80 lat i były takie biedne, same, niepotrzebne. My mamy tu rozrywkę i mamy tu naprawdę bardzo dobrze. Ja się nie spodziewałam, że na stare lata można tak dobrze żyć. Mamy różne rozrywki, mamy śpiewy, słuchamy wierszy. Ja jestem naprawdę bardzo zadowolona - mówi najstarsza podopieczna Dziennego Domu Seniora SENIOR + w Ostrowie, 93 - letnia Pani Władysława. 

AMANCI PRL-U. PAMIĘTASZ ICH HITY?

Pytanie 1 z 10
Hit "Jaskółka uwięziona" śpiewał...

Dla mnie to miejsce jest idealne. Ja, ze względu na to, że prawie nic nie widzę - muszę pewne rzeczy tonować, wybierać i dlatego piszę wiersze od czasu do czasu, żeby jeszcze coś działać. Tutaj są koleżanki, które mi pomogą, czy przy śniadaniu, czy tutaj gdzieś mnie poprowadzą. Czuję tu ogromną pomoc. Najtrudniej było mi się przełamać poprosić o tę pomoc, bo to jest taka bariera psychologiczna. No ale, niestety - albo się prosi o pomoc i żyje się dalej, idzie się do przodu, albo stoi się w miejscu i się narzeka - dodaje Pani Danuta, także podopieczna ostrowskiej placówki.