Urzędomat przy ostrowskim starostwie oddano w środę 25 czerwca. Urządzenie ma ułatwić odbiór dowodów rejestracyjnych, których w powiecie wydaje się 27 tysięcy rocznie. To ukłon przede wszystkim w stronę petentów. Nie muszą stać w kolejce, nie muszą brać wolnego, by dokument w godzinach pracy urzędu odebrać.
I to się już spodobało. Bo tylko w ciągu pierwszych dwóch dni - pojawiło się 60 takich chętnych.
Dziś jest ich już więcej - mówi nam szef wydziału komunikacji w ostrowskim starostwie Przemysła Krysztofiak.
W ciągu dwóch dni działania urzędomatu 60 osób zadeklarowało, że swoje dowody rejestracyjne odbierze właśnie z tego urządzenia, a nie będzie oczekiwać w kolejce. Także jest to, wydaje mi się, wielki sukces. Mam nadzieję, że ta tendencja się będzie utrzymywać.To jest bardzo proste urządzenie. Urzędomat działa tak jak zwykły paczkomat, z którego korzystamy od wielu lat. Wystarczy wbić kod, który dostaniemy sms-em, otwiera się skrzynka, wyjmujemy dokumenty i zamykamy skrzynkę. I to jest cały proces.
Urzędomat kosztował 150 tysięcy złotych. Ma 96 skrzynek do odbioru dokumentów.
Obecnie - zgodnie z polskim prawem - w ten sposób można tylko odbierać dowody rejestracyjne. Ale jeśli prawo zostanie rozszerzone - to starostwo nie wyklucza poszerzenia oferty w tym zakresie. Tym bardziej, że sam urzędomat też można rozbudować.