W czwartek - 2 kwietnia- przed szpitalem żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej rozłożyli trzy kontenery, które służyć będą jako modułowa izba przyjęć - z trzema wejściami.
Jedną stroną, specjalnym tunelem będzie wchodził lekarz dyżurny, pacjenci zupełnie innym wejściem, będą od siebie oddzieleni szybą. Lekarz dyżurny będzie przeprowadzał odpowiednie wywiady, wszystko co potrzeba od strony medycznej i na tej podstawie, po wypisaniu ankiety przez pacjenta, lekarz będzie kwalifikował.
Mówi dyrektor szpitala w Wolicy Sławomir WYSOCKI.
Jeśli pacjent będzie miał objawy wskazujące na COVID 19- kierowany będzie do wydzielonej strefy zakaźnej, która będzie wyposażona w specjalne śluzy. Jeśli nie - do tzw. strefy czystej. Bo szpital nadal prowadzi pacjentów w chemioterapii czy z innymi programami lekowymi.
Zmiana formuły szpitala na zakaźny- oznacza też pełną reorganizację pracy, tak by mocno ograniczyć kontakty, także między personelem.
Szpital zostanie podzielony na segmenty, zostaną także zmienione zasady transportu. Wszystko po to, zapewnić maksymalne bezpieczeństwo pacjentom i personelowi, w momencie w którym pojawi się osoba chora na COVID- 19.
Niespełna dwa tygodnie temu zmarła 37- letnia kobieta, która- zanim potwierdzono u niej koronawirusa- leczona była w szpitalu w Wolicy. Placówka musiała przez kilka dni być zamknięta. Do dziś część personelu przybywa na kwarantannie domowej.