Tu już nie m miejsca na błędy, by liczyć się w grze.
W sobotę 8 listopada szczypiorniści Rebud KPR Ostrovii na wyjeździe zmierzą się z Azotami Puławy. Po ostatnich dwóch porażkach - ostrowianie są na 9, najgorszym od początku sezonu miejscu w tabeli. Ich sobotni przeciwnik jest oczko niżej. Dlatego każda z drużyn będzie mieć się o co bić.
Musimy z Puław przywieź 3 punty - mówi Mateusz Wojciechowski, obrotowy Rebud KPR Ostrovii.
Tutaj już nie ma miejsca na błędy, bo nie możemy żyć przeszłością tym, co było, że jesteśmy wszyscy brązowymi medalistami, bo to już było i to tylko zostanie w historii, a teraz jest nowa karta, nowe rozdanie my potrzebujemy punktów. Jest tak ciasno w tej lidze, że tutaj każdy punkt może być na wagę złota. Przytrafiły się już dwie wpadki na wyjazdach, a na więcej myślę, że nie możemy sobie pozwolić, jeżeli chcemy zakończyć gdzieś tam w okolicach trzeciego miejsca, czwartego rundy zasadniczej.
Początek sobotniego meczu w Puławach o 16.00.
Kciuki za KPR trzyma Radio Eska!
                  