To była istna wojna nerwów. A o wyniku decydowały ostatnie chwile.
Rebud KPR Ostrovia lepszy od Wybrzeża Gdańsk w pierwszym meczu play-off. Wczorajsze spotkanie w 3mk Arenie w Ostrowie zakończyło się wynikiem 32 do 31 dla gospodarzy.
Wiedzieliśmy, że to nie będzie spacerek - mówił tuż po meczu Rafał Stempniak, drugi trener ostrowskiej drużyny. - Spodziewaliśmy się takiej gry. Dla kibica dramaturgia była na pewno bardzo duża. Mecz do końca trzymał w napięciu. Pomimo, że mieliśmy parę minut przed końcem przewagę trzech bramek, to to roztrwoniliśmy. Wiem, że nie sądzi się wygranych, ale myślę że mamy po tym meczu duży temat do przemyśleń.
Znakomicie spisał się Kamil Adamski - autor 12 trafień i Sandro Mestrić, który w bramce - na koniec meczu - wyczyniał cuda i to właśnie jego praca przyczyniła się do wygranej ostrowian.
Drugi mecz w środę za tydzień w Gdańsku.
Kciuki za KPR trzyma radio Eska.
Polecany artykuł: