Z powodu zimnej pogody w tym roku - generalnie przelot bocianów jest opóźniony i wiele gniazd wciąż jest pustych, albo z jednym bocianem.
Dlatego przyda się cierpliwość.
- Jest jeszcze szansa na lęg i młode - mówi opiekun gniazda Paweł Dolata. - Mamy dopiero połowę kwietnia, a przelot bocianów przez zimną pogodę jest opóźniony. Mamy nadzieję, że gniazdo w Przygodzicach też będzie zasiedlone i będziemy cieszyli się widokiem piskląt w tym roku. Trzeba wiedzieć, że najpóźniejsze lęgi, które skończyły się sukcesem zaczynały się nawet na początku maja. Jest jeszcze sporo czasu. Wiele bocianów nadal jest w drodze, a najwięcej wracających z Afryki do Polski tych ptaków jak na razie jest nad Izraelem i Turcją.
W kilkunastoletniej historii przygodzickiego gniazda były dwa sezony, w których lokatorami były samice i młodych nie było.
Jak dodaje Paweł Dolata - każdy rok to inny scenariusz i trzeba poczekać, jaki napisze ten sezon.
Bocianie gniazdo cały czas można obserwować na bociany.przygodzice.pl
Polecany artykuł: