Do dramatycznych zdarzeń doszło wiosną w 2009 roku, w lesie koło Antonina pod Ostrowem Wielkopolskim.
Będąc na spacerze w lesie dziewczynki weszły do niewielkiego betonowego bunkra, gdzie często spotykała się miejscowa młodzież - mówi rzecznik Wielkopolskiej Komendy Policji w Poznaniu Andrzej Borowiak. - Kiedy były w środku wszedł do nich nagi mężczyzna ze slipami założonymi na głowę. Napastnik zatorował im wyjście, sterroryzował je, wykorzystał seksualnie, a następnie uciekł.
Na stronie internetowej policji jest nagranie głosu oprawcy, bo jedna z ofiar - wykorzystując nieuwagę mężczyzny - wybrała w komórce numer alarmowy.
Ale nie mogła się odezwać, bo się bała.
Policja podkreśla, że głos przestępcy może pomóc w identyfikacji tak jak odciski palców. I liczy, że mężczyznę uda się zatrzymać.
Do tej pory funkcjonariusze zweryfikowali w tym śledztwie ponad 100 podejrzanych, ale nie zatrzymali sprawcy.
- Ten głos na pewno jest komuś znany. I liczymy, że dzięki tej publikacji uda nam się podejrzanego ustalić - dodaje Borowiak.
Podejrzany o wykorzystanie nastolatek w Antoninie jest także wskazywany jako sprawca gwałtu w 2005 roku w Anglii.