Ta tragedia w Kobylej Górze wstrząsnęła całą Polską. Dwie dziewczynki znalazł ich ojciec i mąż oskarżonej. Dramat rozegrał się w ich wspólnym domu. Sekcja zwłok wykazała, że starsza córka zgięła od ciosów nożem. Młodsza została uduszona. Ich matka próbowała popełnić samobójstwo, ale została odratowana. Dwa tygodnie po tragedii usłyszała zarzuty zabójstwa dwóch córek. Teraz sąd, na wniosek prokuratora skierował ją na badania psychiatryczne. Ich wynik będzie dla śledztwa kluczowy.
- Ustalenie poczytalności podejrzanej jest w tym śledztwie bardzo istotne, bo nie tylko pozwoli na ustalenie stanu psychicznego 47-letniej kobiety w momencie popełniania czynu, ale także nakreśli czy kobieta może uczestniczyć w procesie – mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - Na wniosek prokuratora sąd przedłużył kobiecie areszt o kolejne trzy miesiące, zdecydował także o skierowaniu jej na badania psychiatryczne. Po znalezieniu placówki, podejrzana zostanie do niej skierowana na obserwację. Badania potrwają cztery tygodnie. Potem biegły będzie miał kolejne dwa, trzy tygodnie na przygotowanie opinii - dodaje.
Prokuratura cały czas też bada wszystkie zebrane na miejscu zbrodni dowody. Nie ujawnia czy podejrzana przyznała się do winy, choć wiadomo, że 47-latka złożyła krótkie zeznania.
Po badaniu psychiatrycznym scenariusze mogą być trzy – kobieta może zostać uznana za poczytalną i stanąć przed sądem, może okazać się, że miała – w chwili czynu – ograniczoną poczytalność lub całkowicie zniesioną. Wtedy sąd będzie decydował o umieszczeniu jej w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym na czas nieokreślony.
Za zabójstwo grozi nawet dożywocie.