Trwa wyjaśnianie przyczyn tego zdarzenia.
Jak mówi Anita SZCZEPANIAK, sołtys wsi KORZKWY, wiatrak stał daleko od zabudowań i wcześniej nie było z nim problemów.
Być może ostatnie wichury naruszyły konstrukcję, która dziś nad ranem się przewróciła.
- O godz. 7.00 rano mieszkańcy usłyszeli huk, jakby była burza. Odpadło jedno skrzydło i w konsekwencji wiatrak cały się złamał. To był jeden z niższych wiatraków. On nie stwarza żadnego zagrożenia, ponieważ jest w polu, z dala od zabudowań - mówi sołtys.
To pierwsza taka sytuacja w powiecie pleszewskim.
Kilka miesięcy temu w Dobieszczyźnie, w sąsiednim powiecie jarocińskim, od wiatraka urwało się skrzydło.