Pleszew. Jest akt oskarżenia ws. brutalnej zbrodni w centrum miasta w lutym 2022 roku

Motywem zbrodni miała być zemsta. A jej planowaniem zajęła się dwójka oskarżonych. Reszta - jak zeznała podczas śledztwa - w sumie nie wie, dlaczego wzięła udział w tej masakrze.

Sprawcy działali tutaj z pełną premedytacją - mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - Kilka dni przed zbrodnią spotkali się i podzielili role. Przygotowali też "sprzęt", którym mieli zabić swoje ofiary. Były to m.in. kije bejsbolowe, metalowe rury czy bagnet, kupiony kilka dni wcześniej przez jednego z dzisiaj już oskarżonych w tej sprawie. Wcześniej też przygotowali miejsce w pobliskim lesie, tam uszykowali worki i łopaty - bo chcieli tam wywieź swoje ofiary i zakopać. Zabójstwo było szczegółowo zaplanowane. I bezwzględne. Dlatego w akcie oskarżenia mowa jest o zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem, z powodów zasługujących na szczególne potępienie.

W sumie w sprawie zarzuty usłyszało siedem osób, ale szóstka została oskarżona za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.

Wśród oskarżonych jest 17-latek, który w momencie morderstwa miał 16 lat, ale sąd zgodził się by odpowiadał za swój czyn jak dorosły.

Przed sądem staną też ojciec i syn. Starszy z mężczyzn – dziś 42-letni – miał być jednym z prowodyrów zbrodni. On zresztą najpierw podawał się za ofiarę napaści, trafił nawet do szpitala w Kaliszu. Ale śledczy nie dali wiary w tę pierwszą wersję wydarzeń.

Skrupulatnie prowadzone śledztwo pozwoliło na ustalenie jego makabrycznych szczegółów.

Motywem miała być zemsta za rozliczenia gospodarcze.

Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, z powodów zasługujących na szczególne potępienie grozi kara od 12 lat więzienia do dożywocia.

Od momentu zatrzymania, wkrótce po zbrodni, wszyscy oskarżeni już mężczyźni są tymczasowo aresztowani.

Proces powinien ruszyć jeszcze w tym roku. Akt oskarżenia liczy ponad 40 stron.