![Czy nowy blok przy Klasztornej się zapada? [POSŁUCHAJ]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-5Gio-WoSK-bUfW_klasztorna-300x250.jpg)
Będą szukać muzyków z pomysłem - na siebie i swoją twórczość. Już w listopadzie Ostrzeszów zostanie stolicą oryginalnych brzmień. To za sprawą I edycji ogólnopolskiego Festiwalu Autentyzmu.
Pomysł na organizację tego typu imprezy zrodził się już dawno, musiało jednak upłynąć trochę czasu nim stał się on rzeczywistością.
Pierwsze moje teksty o kreatywności powstały już w 2004 roku. Pisałem wtedy do prasy branżowej, gitarowej o własnym stylu. Pierwszy tego typu tekst nosił tytuł ''To, co w muzyce najważniejsze'' i to właśnie odnosiło się do własnego stylu. Oczywiście, nie były to tylko teksty o tym, że trzeba szukać własnego stylu, ale też, co można robić, by go odnaleźć. Znajdowały się tam bardzo praktyczne wskazówki. Po latach odkryłem, że w historii Ostrzeszowa był człowiek, który w XX - leciu międzywojennym wydawał ''Okolice Poetów'' i napisał tam swój ''Manifest autentyzmu'', w którym opowiadał o takich przypadkach pisania wierszy, które miały stać się autentyczne przez to, że były pisane o głębokich przeżyciach, czyli dosłownie chodziło o to, że ktoś kto nie był na morzu, nie powinien pisać wierszy o tym, jak się czuje żeglarz. Ten własny styl w muzyce to jest bardzo podobna idea, tylko że muzyka jest językiem abstrakcyjnym. Dźwiękami - tak prosto - nie da się opowiedzieć historii. Samymi dźwiękami tego nie zrobimy, to jest cecha muzyki, więc możemy użyć wyobraźni w inny sposób. W tych moich tekstach, opisałem - właśnie w jaki sposób możemy to zrobić. Wydało mi się to bardzo zbieżne z ideą Czernika i tak powstał autentyzm. W 2016 roku stworzyłem pierwszy artykuł z pomysłem, by szukać muzyków i gromadzić ich - np. wokół Ostrzeszowa, na jakimś festiwalu, czy koncercie. Kilka lat minęło, ten festiwal dojrzał i tu wielkie podziękowania dla Michała Szmaja za ogrom jego pracy, bo nie było łatwo - mówi organizator, Adam Fulara.
W festiwalu udział może wziąć dosłownie każdy - solista, duet, czy nawet cała orkiestra. Jest jednak pewien warunek - to podążanie ''własną drogą''.
Trzeba być konkretnym - co to znaczy iść tą własną drogą? Trzy główne założenia są takie, że - po pierwsze - trzeba mieć jakiś pomysł na styl. Może on być dowolny, wyrażany językiem muzyki, może będzie to oryginalny rodzaj frazowania, formy, czy czegokolwiek. Trzeba mieć pomysł i trzeba go rozwijać, czyli trzeba mieć warsztat, ale musi on być oparty nie na kalkach, czyli schematach, czyli na własnym pomyśle. Ten pomysł trzeba warsztatowo dopracować tak, by mieć swobodę wyrażania myśli. Trzeci punkt to jest ekspresja. I nie chodzi tu o eksperymentowanie, stawianie na środku kija od szczotki i twierdzenie, że to jest sztuka. To już było - dodaje Adam Fulara.
Zwycięzca zgarnie 10 000 złotych. Można jeszcze się zgłosić.
Jeszcze do połowy października trwa pierwszy etap. To wypełnienie formularza zgłoszeniowego, który udostępniony jest m.in. na stronie Ostrzeszowskiego Centrum Kultury. Wypełniając go, należy wpisać swój pomysł na muzykę i kilka podstawowych danych. I to w zasadzie tyle, bo jeżeli ktoś tworzy nową jakoś, to on wie, co robi - mówi organizator.
Kolejny etap to wysyłanie nagrań. Laureaci wystąpią podczas koncertu finałowego, który odbędzie się 23 listopada w Ostrzeszowskim Centrum Kultury. Tego samego dnia odbędzie się też panel dyskusyjny z Grzegorzem Skawińskim, który jest też - z resztą - jednym jurorów. Oprócz muzyka nagrania uczestników oceniać będą także Adam Fulara, Łukasz Adamczyk i Artur Obalski.
Festiwal Autentyzmu odbędzie się w dniach 22 - 23 listopada. Wpadajcie ;)
i
