Do wypadku doszło przed godziną 9 rano.
Jak wstępnie ustalono - ochotnik zasłabł podczas ćwiczeń w komorze dymowej.
Podczas ćwiczeń w komorze dymowej zasłabł jeden ze strażaków ochotników - mówi nam Krzysztof Drabik ze straży pożarnej w Ostrowie. - Został wyciągnięty z komory i wtedy stracił przytomność. Natychmiast zostały podjęte czynności reanimacyjne, na miejscu był obecny zespół ratownictwa medycznego, który "przejął" mężczyznę, który następnie trafił do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, na Szpitalny Oddział Ratunkowy.
39-letni mężczyzna zmarł w szpitalu w Ostrowie.
Trwa ustalanie szczegółów dramatu. Na miejscu jest policja i prokurator.
Szkolenia w specjalnej komorze dymowej to obowiązek strażaków ochotników i strażaków PSP.
Ostrowska jednostka PSP komorę ma od 2015 roku i cały czas prowadzi w niej szkolenia.
W komorze warunki zbliżone są do tych, jakie panują w czasie pożarów. Strażak musi zmierzyć się z ostrym zadymieniem czy wysoką temperaturą.
To jest komora dymowa, w której przeprowadzane są ćwiczenia dla strażaków ochotników - raz na pięć lat, i dla strażaków PSP co 3 lata - dodaje Krzysztof Drabik. - Strażacy wchodzą do komory w parach, jest pełny nadzór przez osoby nadzorujące. Tak więc nikt tam nie jest sam. I też dziś nikt tam nie był sam. Wszystkie czynności zostały podjęte natychmiast, zgodnie z procedurami.
Zmarły 39-latek służył w jednej z OSP w gminie Blizanów, w powiecie kaliskim.
Rodzina strażaka została objęta pomocą psychologa Państwowej Straży Pożarnej.