Sezon będzie trwał też miesiąc krócej, bo do 1 października- mówi Janusz Marczak, prezes MZK. Żaden system roweru miejskiego nie finansuje się sam. Opłaty od użytkowników nie pozwalają na pokrycie wszystkich kosztów. To drogie rozwiązanie, dość powiedzieć, że na przykład Kalisz w tym roku całkiem z tego zrezygnował. Ograniczamy działanie o dwa miesiące przede wszystkim z powodu kosztów. Ale też w ubiegłych latach zauważyliśmy, że w marcu czy listopadzie tych wypożyczeń było naprawdę mało. A jednocześnie aura powoduje, że sprzęt jest bardzo niszczony przez warunki atmosferyczne.
W ostrowskim rowerze miejskim jest 13 stacji i ponad 120 pojazdów.