Emocje jeszcze nie opadły. I na pewno będą jeszcze długo. Bo marsz, choć dość bezpieczny, to jednak mocno kontrowersyjny.
Na wiecu padały bardzo ostre słowa, nierzadko wulgarne i pełne nienawiści. Na koniec spalono kopię STATUTU KALISKIEGO - aktu prawnego nadanego Żydom w Kaliszu przez księcia Bolesława Pobożnego w 1264 roku. Po czym odśpiewano ROTĘ.
To wywołało prawdziwą burzę w internecie. Padło wiele pytań do władz Kalisza, dlaczego po pierwsze zgodziły się na ten marsz, a po drugie - nie przerwały go w odpowiednim momencie. Władze milczą.
Polecany artykuł: