Wystartowałem w maratonie, czyli to godzina ciągłej pracy bez możliwości odłożenia kettla - mówi Paweł Szastok – Wszystko z odważnikiem 32-kilogramowym. Odłożenie go przed upływem wyznaczonego czasu oznaczałoby dyskwalifikację. Przygotowania do tych zawodów, sam start były bardzo wymagające, trudne. Walka, którą tam toczymy jest nie tylko z innymi zawodnikami, ale może przede wszystkim ze sobą. Wynik, który zrobiłem dał mi pierwsze miejsce w mojej kategorii, ale też rangę mistrza sportu w konkurencji maratonu.
Podczas mistrzostw świata dodatkowo odbyły się sztafety i tu polska reprezentacja wystawiła dwie drużyny. Paweł Szastok znalazł się w składzie jednej z nich i razem zdobyli drużynowe srebro.
W polskiej kadrze znalazło się łącznie 17 zawodników, a wśród nich troje z kaliskiego IRONFIT- Paweł Szastok, Jakub Jangas i ostrowianka Agnieszka Dera.
To był trudny bój – mówi Agnieszka Dera, która zdobyła srebro w maratonie – Całe 60 minut pracy, 513 powtórzeń kettlem o wadze 18 kilogramów. To, co dzieje się przez tą godzinę w głowie, walka, którą toczymy ze sobą, doping drużyny – tego wszystkiego nie da się opisać. Ale właśnie za to wsparcie dziękuję, bo bez niego nic by się nie udało.
Zdobyłem trzecie miejsce w pięcioboju - dodaje Jakub Jangas – Ten wynik dał mi rangę mistrza sportu, a to był główny cel na te zawody. To dla mnie ogromny sukces, bo to były moje pierwsze mistrzostwa świata i udało mi się stanąć na podium.
Patronem medialnym zawodników klubu IRONFIT jest Radio Eska.