To był chyba najlepszy rok w mojej karierze i w historii klubu również- mówi Michał Grzesiak - Obronione tytuły, zdobyty hat trick na Mistrzostwach Świata, zdobyty Puchar Świata, zwycięstwo na gali FEN – nie mogło być lepiej. Ale ten rok to też rozwój klubu, bo na zawody jeździmy potężną ekipą, kilkanaście osób na dwa busy. To pokazuje, że młodzież ma pasję, chce się rozwijać i potrafi walczyć.
Michał Grzesiak na razie nie zdradza wszystkich planów na ten rok. Ale wiadomo już, że nie będzie walczył na gali FEN, która w lutym odbędzie się w Ostrowie. Choć rok temu dał publice świetne widowisko i spektakularną wygraną.
Poprzednia gala była dla mnie bardzo łaskawa. Teraz jednak po mistrzostwach świata borykałem się z paroma kontuzjami, ale przede wszystkim chciałem odpocząć – mówi. - Nie mogę przygotować się tak jakbym chciał. Oczywiście wszystko zależałoby od tego, z kim miałbym walczyć, ale wychodzić na ring przygotowanym na 50-60 procent nie ma sensu. Wydaje mi się, że spasuję tym razem na poczet siebie. Zawsze robiłem wszystko za wszelką cenę, a nie zawsze to wychodziło mi na dobre. Wolę wyjść do swojej publiczności przygotowanym na 120 procent.
Patronem medialnym Michała Grzesiaka i RESPECT TEAM jest Radio Eska.