Leśnicy szukają szkodników. To coroczne praktyki w lasach całego regionu.
Po pierwszych przymrozkach - w wyznaczonych miejscach zbierane są larwy i kokony szkodników- by po ocenie ich kondycji - wiedzieć, czy w przyszłym roku zagrożą drzewom - mówi leśniczy z Antonina Tomasz Rychlik.
Przyszedł moment, kiedy znowu zaczynamy szukać szkodników, szkodników pierwotnych sosny i obecnie jest ten dobry moment, kiedy były pierwsze przymrozki i te owady, które zimują w ściole zeszły do tej ścioły i tam będziemy ich poszukiwać. To są szkodniki pierwotne, które najczęściej żerują na sośnie. Jest to taki moment, kiedy należy takie prognozowanie wykonać.
Zbieranie larw potrwa jakieś dwa tygodnie.
Ekipy, zespoły dwuosobowe szukają w obrębie rzutu korony w ściole gatunków szkodników, które zimują właśnie w tym miejscu. Po to, żeby prognozować zagrożenie na przyszły rok przed tymi owadami.
Dodaje Tomasz Rychlik.
Stan poczwarek ocenią specjaliści z Zakładu Ochrony Lasu. A to da wiedzę, czy potrzebny będzie w przyszłym roku oprysk lasów.
