- To sztuka, która została nieco zapomniana, a warto do niej wrócić i ją rozwijać - mówi Jarosław Balcar. Pomysł jest taki, aby uczestnicy warsztatów jako finał przepisali fragment literacki jakiegoś ostrowskiego twórcy. Krótki tekst, pięknie wykaligrafowany i na podstawie tego powstałby mural w przestrzeni miejskiej. Przekazaliśmy treść i formę.
- Liczę jednak na to, że będą to zajęcia stałe - dodaje.
Chodzi o pewien rozwój narzędzi piśmienniczych, materiałów do pisania, różnorodności krojów pisma. Kaligrafia w formie stałych zajęć byłaby najlepszym rozwiązaniem, ale to oczywiście poziom zainteresowania i zaangażowania uczestników określi czy będzie taka potrzeba.
Pierwsze warsztaty zaplanowane są na przyszły rok.