sport i rozrywka

Jarocin. Mamy nowego MISTRZA POLSKI DRWALI

2024-09-08 11:08

Rządziła siła i precyzja. I rywalizacja. 14 najlepszych drwali w kraju zmierzyło się w 21. Mistrzostwach Polski Drwali STIHL TIMBERSPORTS®. Najlepiej z drewnem, siekierą i piłą poradził sobie 43-letni Michał Dubicki.

Na scenie w Jarocinie rywalizowali najlepsi z najlepszych drwali w Polsce, zawodnicy, którzy mają już na swoich kontach zwycięstwa w takich zawodach w Polsce i na świecie.

Faworytami do zwycięstwa w byli Michał Dubicki i Szymon Groenwald. Pierwszy jest wicemistrzem świata w formacie Trophy z zeszłego roku, drugi najlepszym zawodnikiem wśród juniorów (też w zeszłym roku). I faktycznie końcowa tabela potwierdziła ich MOC. Zawodników rozdzielił jednak Krystian Kaczmarek, który zajął drugie miejsce.

Drwale rywalizowali w kilku konkurencjach, w tym bardzo widowiskowej Single Buck, polegającej na przecinaniu za pomocą ręcznej piły kłody drewna o średnicy 46 cm. Ale o wszystkim zdecydowała ostatnia - Hot Saw czyli odcinanie krążków drewna z leżącej kłody o średnicy 46 cm przy pomocy pilarki o mocy 80KM i ważącej 27 kg!

Ciężar piły i jej moc sprawia, że to piekielnie trudna konkurencja. Na sześciu startujących w niej zawodników aż trzech nie zdołało jej ukończyć lub minimalnie przekroczyło wytoczone na kłodzie linie, co skutkowało dyskwalifikacją – informuje rzecznik zawodów Łukasz Grabowski. - Wszystko rozegrało się ostatnim biegu, w którym zmierzyli się najlepsi obecnie zawodnicy w Polsce – Michał Dubicki i Szymon Groenwald. Przed ostatnią konkurencją dzieliło ich tylko 5 punktów, więc było jasne, że zwycięzca tego biegu, zostanie mistrzem Polski. I tu wygrała zimna krew i doświadczenie. Dubicki bez problemu odpalił swoją piłę i odciął trzy krążki w czasie 6.42 s. Groenwald nie zdołał za pierwszym razem uruchomić maszyny, a później przekroczył jeszcze linię, został zdyskwalifikowany i z pierwszego miejsca spadł na trzecie.

Cieszę się, że udało się obronić tytuł. Łatwo nie było, poziom zawodów rośnie z roku na rok, dlatego tym bardziej się cieszę, że wciąż nadążam – powiedział szczęśliwy, choć mocno zmęczony Dubicki. – Pogoda też nam nie pomagała, bo przecież rywalizowaliśmy w temperaturze powyżej 30 stopni. Ciężko jest w takich warunkach stać na słońcu, a my jeszcze cięliśmy drewno – dodał Mistrz Polski, który będzie nas reprezentował w mistrzostwach świata w Tuluzie, które odbędą się na początku listopada.

Warto zaznaczyć, że zawody drwali w Polsce współorganizowane są ze Związkiem Ochotniczych Straży Pożarnych RP, a wszyscy zawodnicy są czynnymi członkami OSP. I co ciekawe, biorą w nich udział rodziny. W Jarocinie mierzyli się m.in. ojciec z synem, czy bracia. Bo właśnie w rodzinie ta pasja się rodzi, powiedział nam brak tegorocznego Mistrza Polski – Marcin Dubicki.

U nas zaczął to mój brat, w sumie ode mnie młodszy – mówi Marcin Dubicki. - Bo jestem tym najstarszym z naszej trójki. I zaczęło nam to iść. Od zawsze mieliśmy konotacje z drewnem, rąbało się już od dziecka. Ojciec leśniczy, dwóch nas też jest leśnikami, jeden jest drzewiarzem, więc wszystko kieruje do tego, by ten sport wykonywać. Potrzeba tutaj dużo siły, wydolności, ale przede wszystkim technika jest potrzebna.

Szymon Groewald przyznał, że z siekierą… śpi.

Dosłownie śpimy z siekierą...- uśmiecha się zawodnik. - To jest po prostu pasja nasza i jak się lubi pasję, to to pomaga w tym, żeby trenować i wtedy są wyniki. Codziennie trzeba trenować. Trzeba zbudować siłę fizyczną, więc przydaje się siłownia. Ale treningi techniczne z siekierą są równie ważne, bo trzeba dobrze układać ciało pod różnymi kątami, odpowiednio to drzewo rąbać. Od taty się „zaraziłem” tą pasją. Od dziecka z tatą jeździłem na takie zawody, a teraz sam w nich startuję.

Końcowa klasyfikacja:

1 Michał Dubicki 73 pkt

2 Krystian Kaczmarek 60 pkt

3 Szymon Groenwald 59 pkt.

Kto nie widział, może żałować. Bo naprawdę było na co popatrzeć :)

Kultowe przedmioty PRL Czy wiesz, jak działają? Rozwiąż QUIZ

Pytanie 1 z 14
Do czego służy ten przedmiot? Działał po podłączeniu prądu.
Przedmiot z PRL