Kobiety zdecydowanie rzadziej padają ofiarami takich po imprezowych ataków czy kradzieży mówi Paulina Kozłowska z ostrowskiej policji. - To jednak mężczyźni takim swoim lekceważącym stylem czy pijanymi powrotami sami się wystawiają na napaść. Kobiety są w zdecydowanej mniejszości, czyli jesteśmy rozsądne. Ale i tak pamiętać - na imprezach, gdzie wychodzimy z koleżankami nie rozdzielajmy się, wracajmy do domu taksówką, ograniczajmy ryzyko do minimum. Nie chodzi o to, by nie wchodzić w ciemne uliczki, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Nie wychodzimy same w miejsca, gdzie możemy się czuć niepewnie.
I przypominamy – na nocnych imprezach pilnujcie swoich drinków.