Po ubiegłorocznym wypadku, kiedy to podczas ćwiczeń zmarł strażak ochotnik, ćwiczenia były zawieszone. Ale kontrola nie wykazała błędów technicznych czy sprzętowych i strażacy mogli do szkoleń wrócić.
To wymagający test - ale strażak musi go zdać - mówi nam szef straży pożarnej w Ostrowie - Łukasz Frątczak.
Użyję takiego słowa - trochę dziwnego - to taki trochę bajkoland dla dorosłych. Tak naprawdę poruszamy się w klatkach, takimi jakie właśnie można spotkać w bajkolandzie. Z tym, że to jest dla dorosłych. Jest to w pełni bezpieczne, wszystko cały czas jest monitorowane. Strażacy chodzą w parach, na każdym metrze są monitorowani. Jesteśmy ubrani w specjalne stroje. I w każdej chwili jest możliwość reakcji i pomocy. I tak było podczas tych przykrych zdarzeń w ubiegłym roku. Tam pomoc była natychmiastowa. No niestety, z czym wciąż nie umiemy się pogodzić, nie udało się uratować życia strażaka.
Komora dymowa w PSP w Ostrowie została oddana do użytku blisko 10 lat temu - w listopadzie 2015 roku.
Jest jedną z pięciu w Wielkopolsce. Ćwiczą w niej i się szkolą strażacy nie tylko z Ostrowa, ale z całej południowej Wielkopolski.