Do jednej z największych w Polsce katastrof doszło 14 listopada 2013 roku o godzinie 13.30.
Podczas budowy gazociągu doszło do rozszczelnienia rur i wybuchu gazu. Z gigantycznym pożarem walczyło 200 strażaków.
Po ponad 5 latach śledztwa o błąd prokurator oskarżył inżyniera budowy. A po kolejnych trzech - od aktu oskarżenia - ruszy proces.
W Sądzie Okręgowym w Kaliszu odbyło się posiedzenie organizacyjne. Pierwsza rozprawa 8 grudnia, następne - w kolejne dni.
Sprawa liczy kilkadziesiąt tomów akt i jest jedną z największych, którą zajmie się kaliski sąd.
Podczas śledztwa wykonano wiele opinii, przesłuchano ponad 100 świadków.
Oskarżonemu grozi do 8 lat więzienia. Podczas śledztwa nie przyznał się do winy.