To spore wyzwanie, także logistyczne. Bo miejsce prac to trasa wylotowa z Ostrowa na Wrocław czy Katowice, mocno obciążona ruchem.
- Chcemy by ten remont przeszkadzał kierowcom jak najmniej - mówi Marcin Wieruchowski, szef Miejskiego Zarządu Dróg w Ostrowie.
To będzie na pewno skomplikowane zadanie. To bardzo obciążony odcinek. Będziemy się więc starać, by remont nie przeszkadzał aż tak bardzo. Część prac będzie wykonywana " pod ruchem". Ale będą momenty, kiedy ten ruch nie będzie możliwy. Musimy mieć także świadomość, że w kwestii prac na wiadukcie - tym w rejonie ulicy Miłej - jesteśmy też zależni od PKP - bo pod wiaduktem jeżdżą pociągi. Tu też będziemy musieli się szczegółowo dogadać. Na dziś trudno mi jest mówić o konkretnych utrudnieniach, które czekają kierowców w czasie robót - bo to dopiero będziemy ustalać z wykonawcą. I wtedy będziemy szczegółowo o tym informować.
Inwestycja planowana była od lat. Ale - póki drogą zarządzała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - to nie było na ten cel pieniędzy.
Od kilku lat to droga miejska - choć nadal z oznakowaniem krajowym - i dlatego to właśnie miasto remont będzie prowadzić.
Ma na to 5 milionów złotych. Czy to wystarczy przy obecnej drożyźnie - zweryfikuje przetarg na wykonawce, który właśnie ruszył.
Jeśli nie pojawią się przeszkody - rondo gotowe będzie w drugiej połowie 2024 roku.