Kiedy pierwszy raz usiadł za kierownicę, to właśnie była to kierownica ŻUKA. Dziś po latach - takiego 40 - letniego żuka odremontował i zachęca do licytacji przejażdżki właśnie swoim żółtym żukiem.
Mateusz Pawłowski - z powiatu ostrowskiego - przez blisko 4 lata remontował króla PRL- owskich szos - dostawczego Żuka.
Stworzył w nim stylową salonkę dla pięciorga.
- Żuk jest w pełni sprawny i atrakcyjny, nie tylko na zewnątrz - zapewnia właściciel.
Jest barek, jest telewizor, jest szyberdach i pięć - całkiem wygodnych - miejsc. Jest kocyk - OBOWIĄZKOWY - w kabinie kierowcy i piesek z kiwającą główką. Jest to zdecydowanie niezwykły samochód. Przywrócenie go do świetności trwało blisko 4 lata. Część części oryginalnych udało się kupić, część zrobić. I jest! I jeździ. I przechodzi wszystkie przeglądy.
I teraz - razem ze starostą ostrowski Pawłem Rajskim - przekazuję przejażdżkę ŻUKIEM na licytację na finał WOŚP. Obiecujemy, że uroki powiatu z perspektywy żuka są jeszcze bardziej ciekawe.
Włączając się w tegoroczną licytację pokazujemy jak bliskie naszym sercom jest życie i zdrowie drugiego człowieka. Kto mnie zna, ten wie, że sprawy związane ze zdrowiem, poprawą warunków leczenia są przez mnie traktowane priorytetowo. Zatem gorąco zachęcam do uczestnictwa. Nagroda do wylicytowania jest równie ciekawa – dodaje Paweł Rajski starosta ostrowski.
Licytacja planowana jest na niedzielę - wtedy kiedy odbędzie się 30. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W Ostrowie sztab i główne wydarzenia - to Ostrowskie Centrum Kultury.
I tam 30 stycznia szukajcie i licytujcie ŻUKA.