Sprawa toczy się od kilku miesięcy. Śledztwo prowadzi ostrowska prokuratura.
Przyczepa z beczkami wypełnionymi niebezpieczną, trującą substancją została porzucona przy kościele w Szczurach w maju. Beczek było 120, każda - 200- litrowa.
- Od razy powstał problem, kto ma się zająć usunięciem i utylizacją niechcianego przez nikogo ładunku. Ponieważ właścicielem terenu parkingu przy drodze krajowej jest Generalna Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, wójt Gminy Ostrów Wielkopolski nałożył na nią obowiązek usunięcia odpadów.
Drogowcy odwołali się od tej decyzji, ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Kaliszu utrzymało w całości decyzję gminy. Feralny ładunek został zabezpieczony i objęty monitoringiem, a przyczepa została na parkingu, na którym została porzucona. Beczki zostały dzisiaj usunięte. Przyczepa zostanie do dyspozycji śledczych prowadzących postępowanie- informują władze gminy Ostrów.
Na ten moment nie udało się ustalić ani właściciela naczepy, ani beczek z chemikaliami.