Do tragedii doszło w listopadzie 2021 roku. Motywem miała być zazdrość i zemsta za to, że kobieta go zostawiła.
57-latka zginęła od ciosów nożem. W sumie na jej ciele znaleziono ponad 60 ran kłutych.
Mężczyzna miał wszystko zaplanować.
Podczas - wyjątkowo krótkiego, bo trwającego zaledwie kilka dni jesienią ubiegłego roku - procesu przed Sądem Okręgowym w Kaliszu oskarżony przyznał się do winy i szczegółowo opisał zbrodnie. Przeprosił rodzinę zamordowanej kobiety. Zeznał, że żałuje tego co zrobił i dziś by już tak nie postąpił.
Sąd w Kaliszu wymierzył mi karę 15 lat więzienia.
Prokurator chciał 25 i złożył apelację. Sąd Apelacyjny w Łodzi nie podzielił zdania prokuratury i utrzymał w mocy pierwszy wyrok.
Od blisko dwóch lat 55-latek jest tymczasowo aresztowany.
Ten czas zaliczony został do ogólnego wyroku, więc na wolność będzie mógł wyjść za nieco ponad 13 lat.