Cała trójka usłyszała zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Podczas przesłuchania potwierdzili, że byli na miejscu zbrodni, ale wzajemnie się oskarżali - mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Podczas przesłuchania podejrzani złożyli obszerne wyjaśnienia. Przyznali, że byli na miejscu zbrodni, że działali na szkodę pokrzywdzonego. Natomiast w kwestii szczegółów dotyczących poszczególnych zachowań, które doprowadziły do tragicznego skutku, zeznania są mocno rozbieżne. Podejrzani wzajemnie się oskarżają i obciążają winą.
Motywem zabójstwa miała być zemsta na 43 - latku za to, że pobił matkę 17- latka.
Podejrzanych zatrzymano kilka godzin po zabójstwie. W tym czasie zdążyli już zatrzeć wiele śladów, dlatego śledztwo jest trudne i żmudne - dodaje prokurator Meler.
Dlatego pod nadzorem prokuratora przeprowadzono szereg czynności dowodowych. M.in. z udziałem biegłych z zakresu rekonstrukcji plam krwi, pozwalających na odtworzenie wzrostu napastnika i kierunku zadawania ciosów. Zabezpieczono szereg śladów biologicznych. Potrzebna też była pomoc strażaków i nurków, w celu odzyskania wyrzuconych przez podejrzanych przedmiotów, które mogą mieć związek z zabójstwem. Wiele czynności wciąż jest prowadzonych.
Sprawcy byli wyjątkowo brutalni i agresywni. Zadali pokrzywdzonemu m.in. kilka ciosów kamieniem w głowę, wiele ciosów narzędziem ostrym w postaci noża, bili go drewnianym kołkiem, fragmentami grilla, kopali i bili rękami. Z dotychczasowych ustaleń wyniki, że zaatakowali pokrzywdzonego, gdy ten spał. Potem uciekli z miejsca zdarzenia, zacierając ślady. Zostali zatrzymani po kilku godzinach.
Podejrzanym grozi kara OD 12 lat więzienia. Bo tak przewiduje Kodeks Karny w związku z zarzutem o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
17- latkowi do lat 25 odsiadki, 22 - letniemu mężczyźnie i 26 - letniej kobiecie - nawet dożywocie.