To już ostatnia prosta przed nowym sezonem. Rebud KPR Ostrovia 4 września zagra na wyjeździe z Wybrzeżem Gdańsk. Pierwszy domowy mecz rozegra cztery dni później, w poniedziałek 8 września. W 3mk Arenie zmierzy się z drużyną z Opola.
Ostatnie tygodnie to bardzo intensywny czas dla zawodników - mówi drugi trener drużyny Rafał Stempniak.
Pracujemy, pracujemy. To jest takie jakby połączenie taktyki, techniki, wytrzymałości. W zależności od momentu przygotowań, czyli na początku tej wytrzymałości siły i szybkości było więcej, teraz już jest troszeczkę mniej. No jak gdyby tak ten okres przygotowawczy jest podobny jak okres w zeszłym roku, tylko - moim zdaniem - bardziej intensywny.
Ten ostatni czas przed sezonem - to ciągłe treningi i analiza pracy naszych rywali. Robimy wszystko, żeby jak najlepiej się przygotować do tej ligi,bo później czasu na treningi już tak dużo nie będzie. Bo będzie nasza liga i Liga Europejska, w której debiutujemy. Na pewno będzie to bardzo pracowity czas.
Zespół trzyma się zdrowo, nie ma większych kontuzji. Jest kilku nowych zawodników, cały czas trwa zgrywanie i docieranie się drużyny.
Powiem szczerze, dla piłkarzy ręcznych te miesiące lipiec i sierpień, no to ... nastroje mogą być tylko jedne - jesteśmy potwornie zmęczeni, ale no właśnie tym charakteryzuje się okres przygotowawczy. My teraz budujemy taką bazę, fundament do tego, czego będziemy potrzebowali w trakcie sezonu - dodaje zawodnik Kamil Adamski. - Także teraz jest ciężka praca. Z jednej strony wiadomo, lato, fajna pogoda i powinno to wyglądać super, natomiast trzeba to łączyć z katorżniczymi treningami, ale wydaje mi się, że w tym sezonie jest naprawdę bardzo pozytywnie w związku z tym, że jesteśmy po ostatnim sezonie bardzo udanym, dlatego z uśmiechem na ustach przychodzimy na halę i trenujemy.
Zakończony brązowym medalem poprzedni sezon to największy w historii klubu sukces. Jak podkreślają zawodnicy i kadra - to daje solidne fundamenty do nowego rozdania.
Jesteśmy do tego przygotowani, że pierwszy raz tak naprawdę w tej lidze nie będziemy przystępować do większości meczów z pozycji underdoga, tylko jako brązowy medalista będziemy pewnie traktowani jak a faworyci i staramy się do tego też mentalnie przygotować. Bo staramy się nie chodzić z głowami w chmurach, tylko twardo stąpać po ziemi i wiemy, że presja jest na nas duża, ale robimy wszystko, żeby to udźwignąć - mówi Kamil Adamski.
Natomiast jak będzie, to boisko zweryfikuje wszystko - dodaje trener Stempniak. - A czy jest presja brązowego medalu? Ja nie czuję. Ja nie czuję presji brązowego medalu, ponieważ ten brązowy medal, który wygraliśmy w zeszłym roku, był kompletnie bez presji.I moim zdaniem jest to lepsze rozwiązanie,przynajmniej dla mnie, jak i dla chłopaków. Nie ma sensu sobie tej presji, nie wiadomo jak jej narzucać, bo to czasami działa odwrotnie. Pracujmy, grajmy, wygrywajmy mecze po kolei, a na koniec zobaczymy jak się skończy.
Przed drużyną jeszcze jeden sparing. Z MKS-em Kalisz - jutro - w środę 27 sierpnia.
Medialnym partonem ostrowskiego klubu jest Radio Eska.