Na bocianią parę przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać, ale już można podejrzeć małych SUBLOKATORÓW, czyli gniazdującę obok kawki, które od bocianów chętnie...kradną gałęzie.
- Będziemy mieli udokumentowane przypadki "okradania" bocianiego gniazda. Mówię to z uśmiechem, bo złodziejami jest inny sympatyczny chroniony gatunek, czyli kawki. Można zobaczyć, jak wyciągają gałązki. Dla bocianów nie jest to duża strata. One w kilku kursach uzupełnią braki, a dla kawek, które wcześniej zaczynają sezon lęgowy to materiał budulcowy dla ich gniazd, które mają w pobliskich kominach"- mówi Paweł Dolata, opiekun gniazda, pomysłodawca projektu Blisko Bocianów oraz przedstawiciel Wielkopolskiego Towarzystwa Przyrodniczo - Krajoznawczego. - Dla bocianów to nie są duże straty - dodaje. - W kilka lotów te gałęzie sobie uzupełnią, jak już się pojawią. A dla kawek to bliski cel, by zdobyć gałązki do swoich gniazd. I nierzadko możemy te "kradzieże" widzieć właśnie w ramach tego projektu.
Bociany w Przygodzicach są podglądane od 2006 roku. To jeden z najstarszych takich projektów w Polsce.
W ubiegłym roku samiec pojawił się 26 marca. Kilka dni później przyleciała samica. Ale sezon nie skończył się dobrze. Samica zaginęła, a młode nie przeżyły.
A wszystko to można już podglądać na www.bociany.przygodzice.pl