coronawirus

i

Autor: pixabay

Pracownicy DPSu w Psarach BEZ koronawirusa! Są drugie wyniki testów

2020-04-19 21:55

To są dobre wiadomości! Wszystko wskazuje na to, że kwarantanna dla pracowników DPSu w Psarach będzie mogła się skończyć. W niedzielę minęły dwa tygodnie, kiedy nie opuszczają placówki. Drugie wyniki badań na COVID -19 są NEGATYWNE. Wszystkie decyzje teraz w rękach inspekcji sanitarnej.

Drugie badania przeprowadzono wszystkim pozostałym  w ośrodku pracownikom. Pierwsze wyniki, gdy ujawniono koronawirus w DPSie - wskazały - wśród personelu - kilka zakażeń. Siedmiu pracowników trafiło do izolatorium w Poznaniu.

Pozostali zostali sami z ponad 150 pensjonariuszami. I już opadali z sił. Dlatego w piątek Paweł Rajski, ostrowski starosta poprosił o wsparcie wolontariuszy.

Pisaliśmy o tym TUTAJ : https://www.eska.pl/ostrow/wolonatariusze-poszukiwani-potrzebne-rece-do-pracy-w-dpsie-w-psarach-aa-WJGi-c96J-CJm9.html

Niedzielny wieczór przyniósł jednak bardzo dobre wiadomości! O czym poinformował starosta Paweł Rajski.

Kończąca się niedziela przynosi dobre informacje dla pracowników naszego DPS, którzy pozostawali na jego terenie, jak również i dla nas! Bardzo zależało mi na wykonaniu im kolejnych testów, aby ewentualny ich powrót do domów nie był obarczony ryzykiem. Mamy już wyniki. Wszystkie testy są ujemne!!! Oznacza to, że po okresie heroicznej pracy i pozostawania od dawna w placówce będą mogli z niej w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin powrócić do domów. Ich obowiązki przejmą pracownicy pozostający poza DPS i grupa wolontariuszy, która zgłosiła się po moim apelu. Serdecznie za to dziękuję! Staram się studzić emocje, ale mam wielką nadzieję, że pozytywnych informacji będzie więcej i oznaczać one będą jedno... wyczekiwany porót do normalności. Tego sobie i całej społeczności DPS Psary szczerze życzę! Trzymajmy kciuki za DPS!

Czytamy na facebookowym profilu starosty.

Wszystkie decyzje należą teraz do Sanepidu w Ostrowie.

Trzeba też jednak pamiętać, że w Psarach wciąż są zakażeni koronawirusem pensjonariusze. Umieszczeni są w jednym budynku, bo ośrodek ma ich kilka.

Ci najciężej chorzy trafili już do szpitala jednoimiennego w Poznaniu.