Tomasz Franikowski zwyciężył w trzech z pięciu konkurencji i wywalczył tytuł Mistrza Polski we wspinaczce drzewnej.
Na tym jednak nie koniec. Za dwa miesiące w Brukseli czeka go kolejna rywalizacja, tym razem o tytuł Mistrza Europy.
Jak mówi ESCE - jego przygoda ze wspinaniem trwa już 17 lat i dziś to nie tylko jego hobby, ale także praca.
Ja się wspinam, można powiedzieć od zawsze. Wcześniej wspinałem się też w skałkach. Później przerodziło się to w pracę. Mój kolega, tutaj z Ostrzeszowa jest arborystą i początkowo zahaczyłem się u niego podczas różnych prac. Zacząłem podglądać jak to wygląda. Na początku na dole grabiłem liście, nosiłem gałęzie. W miarę upływu czasu mi nie minęło i pomyślałem, że może ja też jednak spróbuję, jak to na tych drzewach jest. Nigdy nie sądziłem, że będę się z tego utrzymywał, tylko najzwyczajniej w świecie mnie to ciekawiło. Zacząłem coraz bardziej się rozwijać, głównie robiłem to samemu - drążyłem temat i zacząłem to robić zawodowo - mówi Tomasz Franikowski tegoroczny zdobywca tytułu Mistrza Polski we wspinaczce na drzewo.
Mistrzostwa Polski we Wspinaczce Drzewnej organizowane są co roku przez członków Federacji Arborystów Polskich. W tym roku zawody odbyły się w Pszczynie w województwie śląskim.
Arborysta to ktoś taki, kto zajmuje się drzewami jako całość, biorąc pod uwagę od samych korzeni, poprzez pień, do korony. Arborysta dba o te drzewa żeby rosły w jak najlepszej kondycji i były bezpieczne dla otoczenia - dodaje Tomasz Franikowski.
W Pszczynie uczestnicy rywalizowali w pięciu konkurencjach: ratownictwo, wspinaczka na czas, wejście po linie w koronę drzewa, instalacja liny oraz symulacja pracy w koronie drzewa.