Ta tragedia wstrząsnęła całą Polską.
Na trasie wylotowej z Odolanowa do Ostrowa Wielkopolskiego, o poranku 11 stycznia 2024 roku - zderzyły się trzy samochody osobowe. Kierowca audi i jego pasażer zginęli na miejscu.
Zdaniem prokuratury winnym wypadku był kierujący audi 28-latek, który - po pierwsze - był pod wpływem alkoholu i narkotyków, po drugie - na liczniku miał 155 km/h i wyprzedzał, choć nie powinien.
Mężczyzna umyślnie naruszył zasady ruchu drogowego poprzez podjęcie oraz kontynuowanie manewru wyprzedzania w miejscu niedozwolonym, z rażącym - bo ponad 3-krotnym przekroczeniem dozwolonej prędkości, która w tym miejscu wynosiła 50 kilometrów na godzinę, znajdując się w tym czasie w stanie nietrzeźwości -0,8 promila we krwi, a także pod wpływem substancji odurzających, czym - nieumyślnie - doprowadził do wypadku drogowego, w którym zginęły dwie osoby. Kierujący audi i jego pasażer. Drugi pasażer audi został ranny.
Mówi nam prokurator Marcin Kubiak, z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Postanowienie o umorzeniu jest nieprawomocne.
Prokuratura sprawdzała jeszcze jeden wątek - bo do wypadku doszło, kiedy manewr wyprzedzania zaczęła też kobieta kierująca osobowym citroenem. To właśnie w to auto uderzyło pędzące audi, a potem w kolejne. Ale w tym przypadku prokurator nie doszukał się winy kobiety - i ten wątek postępowania też umorzył.