Był pijany, wsiadł za kółko i potrącił 11-letnią rowerzystkę. Teraz odpowie za to przed sądem.
Prokuratura w Ostrowie zakończyła śledztwo ws. wypadku, do którego doszło we wrześniu tego roku w Topoli Małej pod Ostrowem Wielkopolskim. Zdaniem śledczych - kierujący lexusem 31-latek - na prostym odcinku drogi najechał na prawidłowo jadącą rowerzystkę.
Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy kierowania pojazdem będąc pod wpływem alkoholu. Drugi spowodowania wypadku, w którym ciężko ranna została 11-letnia pokrzywdzona. Umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa, w ten sposób, że właśnie wsiadł za kierownicę będąc pod wpływem alkoholu, najechał na tył jadącej prawidłowo przed nim po prawej stronie 11-letniej rowerzystki. Dziewczynka odniosła obrażenia realnie zagrażające jej życiu.
Mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie.
Kierowca był pijany. W momencie zatrzymania wydmuchał prawie promil.
31-latek przyznał się do winy. Zeznał, że faktycznie zanim usiadł za kierownicę - trochę wypił.
Na proces poczeka za kratkami, bo od września jest tymczasowo aresztowany.
Grozi mu do 12 lat więzienia.