Takich kolejek w Ostrowie dawno nie widziano. Przy dawnej "czwórce" mieszkańcy tłumnie się stawili, by przekazać dary dla uchodźców z Ukrainy.
- Nie można inaczej - mówili.
Przyniosłam buty, dresy, pieluchy. Nie może mnie tu nie być - mówiła starsza pani. - To, co dzieje się na Ukrainie to zbrodnia, trudno to ogarnąć, trudno zrozumieć. Ale możemy pomóc tutaj, więc jesteśmy.
- Przyszliśmy całą rodziną. Dzielimy się tym, co mamy. Dzieciaki chcą dać swoje zabawki. My mamy pieluchy, koce. To co potrzebne będzie tym, którzy do Ostrowa przyjadą.
I faktycznie w ciągu kilku godzin sale dawnej "czwórki" dosłownie "po brzegi" wypełniły się darami.
To niezwykłe tak patrzeć, jak Ostrów solidaryzuje się moją ojczyzną - mówi Wiktoria, Ukrainka, która mieszka w Ostrowie i pomaga przy zbiórce. - Nie znam słów, którymi mogę podziękować. Jednocześnie chce mi się płakać i śmiać. Ze szczęścia.
Miejski "sztab" pomocowy mieści się w budynku dawnej szkoły przy Królowej Jadwigi. Tam też przygotowano miejsca noclegowe dla uchodźców.
Ale pomoc i dach nad głową oferują też mieszkańcy. Do domów właśnie trafiły pierwsze osoby, które z Ukrainy przyjechały do Ostrowa.
Zbiórka i akcja pomocy cały czas trwa.
Jeśli czytacie ten artykuł i chcecie pomóc przyjmując Ukraińców pod swój dach - dzwońce do Urzędu Miejskiego w Ostrowie - 62 582 22 73.