Nastolatkowie zadawali bezdomnemu ciosy rękami, nogami, a także pałkami drewnianymi i butelką. Ofiarę katowali przez prawie 40 minut. Na koniec Alan O., oddał też na pokrzywdzonego mocz. Skatowanego mężczyznę pozostawili i wrócili do swoich domów. Prokurator chciał dla nich 25 lat więzienia. Sąd w Kaliszu wymierzył niższe kary.
Oskarżeni w chwili czynu dopiero co przekroczyli próg pełnoletności. Wymierzając karę młodocianemu sprawcy Sąd nie może orzec kary dożywotniego pozbawienia wolności. I musi bo takie są wytyczne kierować się tym, aby sprawcę wychować. I właśnie wzgląd i nacisk na kwestie wychowawcze legł u podstaw wymiaru kary - mówiła sędzia Anna Zawiślak.
Obrońcy oskarżonych chcieli wyroków niższych, a nawet zmiany kwalifikacji czynu. Oskarżonych nie było dziś w sądzie.
W naszej ocenie powinno tutaj dojść do zmiany kwalifikacji prawnej w stosunku do mojego mandanta na przestępstwo pobicia. Wnosiliśmy tutaj o karę dwóch lat pozbawienia wolności, dlatego też zapowiadamy apelację. Złożymy w tej chwili wniosek o uzasadnienie i taką apelację do Sądu Apelacyjnego w Łodzi na pewno złożymy – mówi Katarzyna Necel-Stempin - adwokat Alana D.
Wyrok nie jest prawomocny.
Polecany artykuł: