Ostrów. Ciepła woda będzie...ALE zimniejsza

Na mieszkańców niektórych osiedli padł blady strach po tym, jak pojawiły się ogłoszenia o możliwości wyłączenia ciepłej wody.

- Pojawiło się ogłoszenie, z którego wynikało, że ciepła woda będzie wyłączana. To nie do pomyślenia - mówią mieszkańcy jednego z bloków w centrum Ostrowa. - Że zarząd doszedł do porozumienia z OZC. No ludzie! Ja sam chcę decydować, kiedy użyję ciepłej wody a nie że będą mi ją wyłączać! Sam wiem jak oszczędzać.

- To nieporozumienie. Ponowne podgrzanie wody jest droższe więc o zupełnym wyłączeniu nie ma mowy - mówi Mariusz Bolach, prezes OZC.

Jesteśmy już po wielu rozmach, w niektórych blokach nawet już pewne zmiany zostały wprowadzone. Chodzi o to, by w czasie kiedy tak naprawdę ta gorąca woda w kranach nie jest aż tak potrzebna - trochę zmniejszyć jej temperaturę. Na przykład o 5 stopni. Maksymalnie do 43 stopni - bo potem pojawiają się kwestie bezpieczeństwa sanitarnego.

Temperaturę można obniżyć na przykład w nocy. Od północy do 4 czy piątej rano. I to nie jest tak, że nie będziemy mogli wziąć wtedy ciepłego prysznica. Po prostu ta woda będzie trochę mniej ciepła. Ale nie zimna.

Wyłączenie ogrzewania wody jest nieekonomiczne. Po potem jej podgrzanie jest droższe niż utrzymanie ciepłej wody ale o trochę niższe temperaturze.

Myślę, że warto wziąć sobie to do przemyślenia.

Obecnie woda ma temperaturę około 55 stopni. Z reguły obniżana będzie we wskazanych godzinach do 50 lub 48.

Podobnie będzie z ogrzewaniem.

Tutaj - głównie w nocy - temperatura obniżona ma zostać do 20 stopni. Co oznacza, że jeśli zrobimy kaloryfer na maxa, to będzie to 20 stopni właśnie.

Wszystko z powodu gigantycznych podwyżek cen ciepła.Miejskie ciepliki takie jak OZC są nierzadko na granicy wypłacalności, bo ponoszą coraz wyższe koszty. A to z kolei przekłada się na rachunki mieszkańców.

By dało się je zapłacić - trzeba oszczędzać.

Jak wyliczono - obniżenie o jeden stopnień ogrzewania to około 10 procent oszczędności.