14. Grand Prix Komeda Festiwal Filmowy przeszedł do historii! Za nami sześć dni pełne filmu, muzyki i spotkań z fantastycznymi gośćmi.
Główna nagroda - 30 tysięcy złotych i statuetka trafiła do kompozytorki Frederikke Hoffmeier, autorki muzyki do filmu DZIEWCZYNA Z IGŁĄ. Odebrał ją - w jej imieniu - producent filmu Mariusz Włodarski.
To nagroda oczywiście dla kompozytorki, ale czuję się wyjątkowo, mogąc ją jej przekazać. Dla mnie to też wyjątkowe wydarzenie. Dawno nie przeżyłem tylu emocji na spotkaniu z publicznością, co w Ostrowie. Czuję, że dzięki takim wydarzeniom, dzięki takim ludziom, którzy to wydarzenie organizują, filmy, które nieczęsto w kinach są na pierwszej półce do zobaczenia, mają szansę dotrzeć do większej publiczności.
Wybór nie był jednogłośny - dodaje jeden z jurorów konkursu Tomasz Makowiecki.
Blisko 4 godziny dyskutowaliśmy nad muzyką w filmach, które obejrzeliśmy. Co ciekawe, przez cały festiwal nie rozmawialiśmy o swoich typach, dopiero jak konkurs się zakończył była mocna dyskusja, także na temat muzyki w filmie w ogóle. Wybór nie był jednoznaczny. Dwa razy głosowaliśmy. I dwa razy wygrała DZIEWCZYNA Z IGŁĄ. Myślę, że ten wygrał całością, tym, że ta muzyka jest integralną częścią obrazu, ale go nie zaburza, ale zostawia swój ślad. W zasadzie nie mieliśmy uwag do tego filmu, spełnił wszystkie wymogi, choć - jak podkreślam - nie była to jednogłośna decyzja.
TA muzyka filmowa była integralną częścią filmu i dawała mu dodatkową wartość. I to udało się dość jednomyślnie wyłuskać zwycięzcę. Ale cała atmosfera, wszystkie te filmy są bardzo cenne i bardzo wartościowe. To, że powstał ten festiwal i że muzyka filmowa jest zauważana, doceniana, że ma swoje miejsce - to jest super ważne - dodaje jurorka Roma Gąsiorowska.
Nagroda publiczności trafiła do Tomasza Gąssowskiego za muzykę do filmu "Wróbel".
Nagroda Publiczności jest wyjątkową nagrodą, zwłaszcza że spotkanie, które odbyło się po filmie w Ostrowie, było jednym z tych, które zapamiętam na długo. Ta Nagroda Publiczności jest bardzo pojemna, bo jest i za muzykę, i za film. Nie tylko dla mnie, ale dla całego grona osób, które ze mną przy tym filmie pracowały – mówił tuż po odebraniu nagrody Tomasz Gąssowski, który jest też reżyserem filmu "Wróbel".
Natomiast nagrodę za całokształt twórczości odebrał w Ostrowie znakomity polski muzyk Józef Skrzek.
Tegoroczny festiwal trwał sześć dni, jury i widzowie zobaczyli sześć filmów konkursowych i kilka z muzyką Komedy, który jest patronem ostrowskiego festiwalu - dodaje jego dyrektor artystyczny Łukasz Maciejewski.
To były bardzo niebanalne wybory. Począwszy od krótkometrażowego, ale zupełnie nie znanego filmu w reżyserii Andrzej Kondriatuka "Nad wielką wodą" z 1962 roku z fenomenalną muzyką Komedy, czy również unikatowy film "Ręce do góry" - mówi Maciejewski. - Tegoroczna edycja Grand Prix Komeda była dla nas szczęśliwa. Mieliśmy wspaniałe spotkania z gośćmi – wyjątkowe, a największe wrażenie zrobiły na mnie trzy wydarzenia. Zaskakująca, poruszająca rozmowa z Anną Nehrebecką o zupełnie nieprzewidywalnym przebiegu, po którym przez Jacka Wójcickiego została odśpiewana pieśń „Miejcie nadzieję” Adama Asnyka do muzyki Zbigniewa Preisnera z filmu „Ostatni dzwonek” Magdaleny Łazarkiewicz; urocze, pełne mieniących się barw spotkanie międzypokoleniowe po filmie „Sezony” z udziałem Michała Grzybowskiego, Agnieszki Dulęby-Kaszy, Andrzeja Grabowskiego i Wojciecha Frycza, oraz „one man show”, czyli porywające spotkanie z Andrzejem Sewerynem, a właściwie jednoosobowy spektakl w jego wykonaniu.
Medialnym partonem festiwalu było Radio Eska.

i
Polecany artykuł: