Łącznie 160 strażaków z powiatów ostrzeszowskiego, kępińskiego, kaliskiego, a także z województwa łódzkiego - z powiatu sieradzkiego walczyło z żywiołem. Spłonęły dwie hale. Ogień nie rozprzestrzenił się na zbiorniki z paliwem, które znajdują się na terenie zakładu, a także na pobliskie budynki mieszkalne. Na ten moment przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Szacowane są straty, ale na pewno będą bardzo duże. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał.
Po dojeździe na miejsce zdarzenia jednostki ochrony przeciwpożarowej stwierdziły, że pali się hala produkcyjno-magazynowa oraz wiata do składowania tych wyprodukowanych palet. Pożarem również objęte były palety, które znajdowały się na placu przylegającym bezpośrednio do tych dwóch obiektów. Nasze działania w pierwszej fazie polegały na obronie obiektu mieszkalnego oraz obiektów biurowych. Jednostki, które przybywały na miejsce, sukcesywnie zostawały włączane do działań. Pożar udało nam się zlokalizować na tyle, że się już nie rozprzestrzeniał.
Mówi mł.bryg. Tomasz Jabłoński, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej w Ostrzeszowie.