Część sprawców udaje się namierzyć i czekają ich dotkliwe kary – za kradzież to 2000 złotych.
- Jeśli rowery mają system GPS to na podstawie danych możemy ustalić kto był ostatnim użytkownikiem roweru – mówi Janusz Marczak, prezes MZK w Ostrowie.
Niestety często bywa tak, że właśnie ostatni użytkownik kiedy kończy jazdę wpina rower do stacji, ale robi to niedokładnie. To powoduje, że każdy może ten rower wypiąć bez problemu i dalej z niego korzystać a nawet niszczyć – wszystko na konto użytkownika, który w systemie widnieje jako ostatni. Intensywność niszczenia rowerów jest różna. Nie wiem od czego to zależy, ale być może głównie od pory roku, bo w słoneczne dni jest też większe zainteresowanie wypożyczeniem. I wtedy, gdy młodzież ma wolne – w ferie, wakacje, czy tez w czasie pandemii, kiedy nie uczęszczali do szkoły. Wtedy rowery mają większe wzięcie, ale też jest więcej zniszczeń.
W Ostrowie jest obecnie 13 stacji rowerowych, a w nich 121 pojazdów.
Sezon potrwa do końca listopada.